Tuesday, May 08, 2007

dlugi weekend i czasy obecne

nie, nie chce mi sie opisywac przeszlych wydarzen. moja matka ciagle udaje, ze moja byla to wcale nie moja byla dziewczyna, ale stara znajoma. w swoim uporze posunela sie nawet tak daleko, ze zapytala czemu nie skontaktuje sie z M. ? no wlasnie. czemu ?? caly skomplikowany wywod jaki stworzylam na wlasny uzytek na temat tego dlaczego nie odzywam sie do M. bazuje na koncepcji M. jako mojej prawdziwej jedynej milosci, wiec raczej nie nadaj sie do wygloszenia matce. nie bo nie jednym slowem. a dzis jade na wycieczke. specjalnie mnie nie rwie, 10 dni szalonego odosobnienia z prawie obcymi ludzmi. na sama mysl zaczynam swirowac. choc przypomnialy mi sie tez wyjazdy amnestyjne, ktore byly zabawne, choc krotsze, ale za to nie znalam ludzi kompletnie. no, zobaczymy jak bedzie.

No comments: