Komedie romantyczne

Wiem, wiem, jestem zażartym przeciwnikiem i to bzudry itp itd ale to jest prawda, znaczy się moja indywidualna prawda,i co z tego, że z filmu

Od kiedy Cię poznałem, bałem się, ze mnie opuscisz

No więc, moze to smieszne ale ja tak mialam, wczesniej niz film, wiec to kolejna prawda zyciowa w filmie.
Ale mam wniosek, ze jesli ktos chce cie zatrzymac, staje ci na drodze, to nie jest z toba. Tylko nie wiem jak ten wniosek ma sie do mojej bylej. Kurwa, no wiec to jest wniosek z dupy chyba jednak..........Ale nie mozesz sie zawachac, bo wtedy, nie wiem jezeli zwiazki maja sens to ten sens jest baaaaaardzo kruchy, i takie zawachanie jest jak trzesienie ziemi, nic potem nie wyglada tak samo. Moi znajomi, ktorzy nie wiedziec czemu pytaja mnie o zdanie, maja takie dylematy, zdradzac, odchodzic, przeczekac ??? Ja nie wierze w przeczekiwanie i reanimowane zwiazki, mialam to. nie dziala. jezeli zaczynasz z watpliwosciami, give up. tak mysle. nie wiem zreszta, ale moj zwiazek padl, byl pelen watpliwosci i poczucia wypelniania jakiejs dziwnej misji. nie byl miloscia, szalenstwem ale... nie wiem czym. jezeli ktos odchodzi, nigdy nie stawaj mu na drodze. jezeli mozesz komous stanac na drodze, nie jestes z ta osoba.