Tuesday, July 18, 2006

Snil mi sie wroclaw, ale mi sni sie cale zycie. W ubiku jest taki fragment, kobieta spi calymi dniami, a poniewaz ma jakis wszczep- ciagle moze snic. i kiedy sie budzi, mowi, ze jest jak roslina. ale ja lubie ten stan, kiedy fikcja jest bardziej realna, a dzien jest tylko przerwa w snieniu. czasem jawa jest taka bardzo nierzeczywista...gdzie indziej mozna miec wszystko. chyba wiecej dobrych rzeczy laczy mnie ze snem, wiecej emocji, wiecej przezyc.

No comments: